Gdy poszukujemy kredytu, bardzo często nie mamy świadomości mechanizmów, stojących za bankową oceną naszej zdolności. Czy fakt, że posiadam samochód wpływa na nią pozytywnie, bo pokazuje, że mam jakiś majątek - czy też wręcz odwrotnie, negatywnie, bo samochód wiąże się przecież ze stałymi kosztami? Mając kilka źródeł dochodu postrzegany jestem jako stabilny klient, który zawsze sobie poradzi ze spłatami swoich zobowiązań, czy raczej ktoś mający problem ze stałym zatrudnieniem? Jak bank ocenia naszą zdolność kredytową Żeby nieco skomplikować sprawę, trzeba tutaj dodać, że każdy bank inaczej podchodzi do tematu i przyjmuje nieco inne kryteria. Nie chodzi tu jednak o różnicę w sztywności zasad, ale różnym, czasem kompletnie odmiennym interpretowaniu informacji; tak jak napisano we wstępie, jeden bank bardziej skłonny jest dać pieniądze komuś z samochodem, inny z automatu odrzuci taki wniosek. Gdy na horyzoncie pojawią się jeszcze różnice w podejściu instytucji finansowych do kwestii zatrudnienia, otrzymanie kredytu może stać się jeszcze mniej pewne. Banki najbardziej cenią sobie wciąż klientów zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, najlepiej na czas nieokreślony – to jest elementem wspólnym dla większości tych instytucji. Za to bardzo różnorodne potrafią być ich procedury odnośnie umów zlecenie, umów o dzieło czy samozatrudnienia. Spotkać się można na przykład z wymaganiami odnośnie tego, jak długo trwa już umowa i jak długo jeszcze będzie obowiązywała. Ponadto ważne jest, aby potencjalny kredytobiorca potrafił udowodnić, że jego dochody są stabilne i regularne (na przykład na podstawie wyciągów z konta bankowego). Bardzo istotna jest również nasza historia kredytowa, a więc to, jak spłacamy i spłacaliśmy inne zobowiązania. Jak łatwo się domyślić, z reguły banki będą bardziej skłonne udzielić kredytu komuś, kto w przeszłości wszystkie swoje zobowiązania regulował w terminie. Osoby, którym zdarzyło się spóźnić ze spłatą rat, mogą być postrzegane jako mało wiarygodne. Warto także wspomnieć o fakcie, że brak historii kredytowej nie jest czymś dobrym – przeciwnie, dla większości instytucji finansowej oznacza on, że dany klient jest znakiem zapytania i nie wiadomo czy można mu zaufać. Dlatego też z odmowami od banków, nawet kiedy chcą pożyczyć niewielkie sumy, spotykają się często ludzie młodzi, którzy dotychczas nie brali żadnego kredytu czy na przykład sprzętu elektronicznego na raty. Największy skarb - baza klientów Można tutaj stwierdzić: w porządku, w takim razie należy dokładnie przejrzeć wszystkie oferty i znaleźć taką, której kryteria najłatwiej będzie mi spełnić. Byłby to świat idealny! Problem w tym, że banki nigdy nie udostępnią takich informacji. Gdyby to zrobiły, naraziłyby się na odpływ części klientów, od samego początku przeświadczonych, że ich wniosek kredytowy nie przejdzie weryfikacji. Nie od dziś wiadomo, że dla każdej firmy największym skarbem jest baza klientów, którym można – kolokwialnie pisząc – „coś wcisnąć”. Wniosek kredytowy został odrzucony? No to może życzy Pan/Pani sobie mega konto w promocji? Kredyt konsolidacyjny online nie ma szans na realizację? Oferujemy kartę kredytową z własnym nadrukiem! I dla banków nie ma tutaj znaczenia fakt, że każdy odrzucony wniosek kredytowy, oddala potencjalnego klienta od otrzymania upragnionych pieniędzy. Przeczytaj także: Czy chwilówki pojawiają się w BIK? Dlaczego nie warto składać wielu zapytań w banku? Tym samym przechodzimy do najważniejszej sprawy – zapytań kredytowych. Każdorazowo gdy składamy wniosek o kredyt w kolejnej instytucji finansowej (nieistotne czy są to banki, parabanki czy firmy pożyczkowe) w naszej historii kredytowej pojawia się o tym wzmianka. Liczba zapytań kumuluje się i – co ważne – źle świadczy o potencjalnym kredytobiorcy. Jeśli klient ma na koncie kilka negatywnie rozpatrzonych wniosków, dla banku to bardzo ważna wskazówka: inne firmy, z jakiegoś powodu, postanowiły tej osobie nie udzielić kredytu. Być może są w posiadaniu informacji, mających negatywny wpływ na ocenę, których z jakiegoś powodu nie otrzymali inni. Co więcej, niektóre systemy z automatu odrzucają niespełniające kryteriów wnioski, zupełnie nie przejmując się innymi czynnikami, jak np. wysokość dochodu, majątek, etc. W skrócie, nawet jeśli zarabiasz bardzo duże pieniądze, ale składałeś zapytania kredytowe w przeszłości, musisz liczyć się z tym, że nie otrzymasz pozytywnej decyzji. Źródło: https://media.bik.pl/informacje-prasowe/468405/przedsiebiorcy-zapytali-big-o-1-milion-firm-i-ponad-6-mln-osob No i co teraz? Przede wszystkim, jeśli jeszcze nie składałeś wniosków kredytowych – wstrzymaj się. Przemyśl co chcesz uzyskać, czy nie warto poczekać i zbudować lepszej historii kredytowej (o tym jak budować pozytywną historię kredytową w następnym artykule) po czym skontaktuj się z nami. Wieloletnie doświadczenie we współpracy z bankami i instytucjami finansowymi w Polsce sprawia, że jesteśmy w stanie znaleźć ofertę dopasowaną do Twoich możliwości i oczekiwań, ograniczając tym samym liczbę zapytań do niezbędnego minimum. Dzięki temu nie tylko otrzymasz kredyt na który liczyłeś, ale zbudujesz swoją wiarygodność na przyszłość. Podobnie wygląda sytuacja jeżeli masz już na koncie kilka zapytań – mając na uwadze dotychczasowe, składane przez nas wnioski, jesteśmy w stanie ocenić który bank czy instytucja będą w stanie udzielić najlepszego kredytu nawet w momencie, gdy kredytobiorca starał się o niego w innych miejscach. W skrajnej sytuacji doradzimy co i jak zrobić, żeby pracować nad wiarygodnością kredytową na przyszłość. Gdzie dostanę kredyt bez zdolności kredytowej? Przeczytaj na naszym blogu.