Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach wyłudzenie na kogoś kredytu jest niemożliwe. Jednak prawda jest zupełnie przeciwna – obecnie jest pod pewnymi względami zacznie łatwiej niż kiedyś podszyć się pod kogoś. Duża w tym rola Internetu, który pozwala na zdalne zaciąganie zobowiązań finansowych. Co prawda weryfikuje się tożsamość klientów, ale nie odstrasza to oszustów, którym mimo różnorodnych zabezpieczeń udaje się zaciągać kredyty i pożyczki na nieswoje dane. Zdarza się, że ich ofiary nie są nawet świadome, że wyłudzono kredyt na ich dane, i dowiadują się o tym dopiero od komornika. W takim razie jak sprawdzić czy ktoś wziął na mnie kredyt i jak się przed tym uchronić? Jak sprawdzić czy ktoś wziął na mnie kredyt? Jak już zostało wspomniane na wstępie, często ofiary oszustów kredytowych są niemal do ostatniej chwili nieświadome tego, że w ogóle są ofiarami. Niestety, im dalej sprawa zdążyła zajść bez naszego udziału, tym trudniejsze i potencjalnie bardziej kosztowne będą dla nas jej skutki. Dlatego też tak istotne jest zarówno częste monitorowanie tego, czy nie zostało na nas zaciągnięte jakieś zobowiązywanie, jak i działania profilaktyczne, żeby coś takiego nie mogło mieć miejsca. Jedynym wiarygodnym sposobem na sprawdzenie, czy ktoś wziął na nas kredyt, jest sprawdzenie siebie w bazach Biura Informacji Kredytowej i rejestrach dłużników, takich jak BIG „InfoMonitor”, KRD czy ERIF. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie firmy pożyczkowe informują tego typu instytucje o zaciągniętych u nich pożyczkach czy ich nieterminowych spłatach. W związku z tym nawet brak zapisu o pożyczce nie musi oznaczać, że na pewno nikt nie zaciągnął w naszym imieniu zobowiązania. Biuro Informacji Kredytowej wyróżnia się tym, że przechowuje dane nie tylko negatywne, ale i pozytywne. Wobec tego jeśli zaciągnięta na nasze dane pożyczka nie przekroczyła jeszcze terminu spłaty, mamy szanse znaleźć informacje na jej temat właśnie w BIK-u. BIK, BIG „InfoMonitor”, KRD, ERIF – jak uzyskać informacje na swój temat? Żadna z wymienionych instytucji nie jest instytucją publiczną, wobec tego ich usługi są płatne. Do najważniejszych z nich należy udostępnianie raportów, z których, w zależności od rejestru, można znaleźć informacje o statusach swoich pożyczek i kredytów, i opóźnieniach w spłacie. Możemy ponadto dowiedzieć się, kto i kiedy szukał danych na nasz temat. Więc jak sprawdzić czy ktoś wziął na mnie kredyt? Czy można to zrobić bezpłatnie? Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że pomimo faktu, że zazwyczaj za takie raporty trzeba zapłacić, to raz na 6 miesięcy każdy ma możliwość darmowego uzyskania kopii danych, jakie na nasz temat przechowują tego typu instytucje. Wystarczy zwrócić się z odpowiednią prośbą, a bez żadnych kosztów będziemy mogli upewnić się, że nie doszło do wyłudzenia kredytu lub pożyczki na nasze dane. W związku z tym zdecydowanie warto pamiętać o tym, aby raz na pół roku dokonać przeglądu swojej obecności w bazach dłużników i tego, jakie informacje na nasz temat znajdują się w Biurze Informacji Kredytowej. Zobacz: Krajowy Rejestr Długów - jak sprawdzić, czy jestem w KRD Źródło: https://dokumentyzastrzezone.pl/wp-content/uploads/2020/01/infodok.2019.10-12.wydanie.40.sklad_.200127.gk06.eo01.pdf Jak działają oszuści? Można zapytać – przy obecnych zabezpieczeniach i technologii, jak to w ogóle możliwe, że da się wyłudzić kredyt lub pożyczkę? Niestety, wbrew pozorom zabezpieczenia są stosunkowo słabe, zwłaszcza w przypadku pożyczek reklamowanych jako zawierające minimum formalności. Wystarczy, aby oszust w jakiś sposób wszedł w posiadanie informacji zawartych w naszym dowodzie osobistym, a będzie miał otwartą drogę do wyłudzenia na nasze dane kredytu. Jak może to zrobić? Na przykład, uzyskując dostęp do naszego e-maila, na którego kiedyś przesłaliśmy sobie skany czy nawet same dane z dowodu. Lub poprzez tak zwany phishing, czyli między innymi wysyłanie fałszywych maili rzekomo pochodzących od banku, które infekują komputer. To tylko czubek góry lodowej, ponieważ sposobów na pozyskanie bezprawnie czyichś danych jest znacznie, znacznie więcej. Kiedy oszust będzie już je miał, niewiele może go powstrzymać. Wystarczy, że telefonicznie albo internetowo złoży wniosek o pożyczkę, a prawdopodobnie zostanie ona mu przyznana. Nawet jeśli wymagane będzie potwierdzenie tożsamości, to nawet taka przeszkoda jest łatwa do ominięcia, przykładowo poprzez założenie ofierze konta bankowego na poznane przez nas dane, a następnie dokonanie za jego pomocą weryfikacji. Ktoś wziął na mnie kredyt – co robić? Jak sprawdzić czy ktoś wziął na mnie kredyt – to już wiemy. Jeśli sprawdziliśmy bazy dłużników i bazę Biura Informacji Kredytowej, i nie znaleźliśmy niczego niepokojącego, możemy odetchnąć z ulgą. Przynajmniej częściowo, biorąc pod uwagę, że nie jest to niestety metoda niezawodna. Co jednak, jeśli weryfikacja nie przebiegła dla nas pomyślnie i okazało się, że ktoś wziął na nas pożyczkę lub kredyt? W takiej sytuacji powinniśmy jak najszybciej zastrzec nasz dowód osobisty w Systemie Dokumenty Zastrzeżone. Możemy to zrobić w większości przypadków za pośrednictwem swojego banku. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że na dane znajdujące się w tym dowodzie nie zostaną zaciągnięte kolejne zobowiązania. W dalszej kolejności powinniśmy udać się na policję i złożyć zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa, nie szczędząc przy tym detali. Wraz ze zgłoszeniem wyłudzenia nasz dowód zostanie unieważniony, a my będziemy musieli wyrobić nowy. Następny krok to zgłoszenie faktu wyłudzenia pożyczki firmie pożyczkowej, parabankowi bądź bankowi, w którym doszło do wyłudzenia. W swoim zgłoszeniu należy dokładnie wyjaśnić okoliczności sprawy i podać wszelkie niezbędne dane, a także dołączyć otrzymane od policji potwierdzenie zgłoszenia podejrzenia popełnienia przestępstwa. Do momentu rozstrzygnięcia sprawy wierzyciel powinien w trybie natychmiastowym wstrzymać wszelkie czynności windykacyjne. Jeśli jednak sprawa trafiła już do sądu i zasądzona została bez naszej wiedzy egzekucja komornicza (ponieważ na przykład listy z sądu docierały na nieprawdziwy, podany przez oszusta adres), sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana. Na próbę zajęcia mienia przez komornika możemy złożyć skargę, w której powinniśmy, tak jak w przypadku informowania o wyłudzeniu wierzyciela, przedstawić bieżącą sytuację i załączyć odpowiednie dokumenty. Może się jednak zdarzyć, że mimo otrzymania zasadnej skargi komornik nie zaprzestanie swoich działań. W takim wypadku pozostaje nam tylko złożyć na ten fakt zażalenie w odpowiednim sądzie rejonowym. Co robić, żeby ochronić się przed wyłudzeniem kredytu? Ważne jest, aby chronić swoje dane osobowe, a przede wszystkim dane zawarte w dowodzie osobistym, tak bardzo, jak tylko jest to możliwe. Oznacza to przede wszystkim: niewysyłanie danych w e-mailach i wiadomościach tekstowych prawidłową utylizację starych dokumentów nie dzielenie się danymi na infoliniach legitymowanie policjantów, kontrolerów biletów i innych przed okazaniem dowodu. Ponadto może się zdarzyć, że zostanie od nas zażądane udostępnienie dowodu w ramach zastawu podczas wypożyczenia czegoś. Najlepiej unikać takich sytuacji, a jeśli nie jest to możliwe, zastąpić dowód osobisty innym, mniej wrażliwym dokumentem (na przykład paszportem albo prawem jazdy). W ramach zabezpieczania się na wypadek próby wyłudzania kredytu można zainwestować w tak zwany Alert BIK, czyli płatną usługę oferowaną przez Biuro Informacji Kredytowej. Jeśli ją wykupimy, to za każdym razem gdy jakaś instytucja będzie sprawdzała w bazie nasze dane, a nie tylko kiedy na nasze dane zostanie zaciągnięty kredyt lub pożyczka, otrzymamy na ten temat niezwłocznie powiadomienie SMS-owe i e-mailowe. Dzięki temu będziemy w stanie szybko zareagować i zastrzec dowód osobisty, a także od razu skontaktować się z pożyczkodawcą i policją, aby poinformować o próbie wyłudzenia. Jak sprawdzić czy ktoś wziął na mnie kredyt – podsumowanie Niestety, ryzyko bycia ofiarą wyłudzenia kredytu lub pożyczki nie jest wcale tak małe, jak mogłoby się wydawać. Zwłaszcza, jeśli nie zachowujemy odpowiednich kroków ostrożności i na przykład przesyłamy skany naszego dowodu osobistego e-mailem. Oszuści są coraz sprytniejsi i bardziej pomysłowi, a zabezpieczenia ustanowione przez pożyczkodawców i kredytodawców w wielu przypadkach okazują się niewystarczające. W związku z tym należy działać profilaktycznie i dbać o ochronę swoich danych, a także na bieżąco monitorować, czy nie miało miejsce coś podejrzanego. Sprawdzenie, czy ktoś wziął na nas kredyt, nie jest na szczęście szczególnie długotrwałe i skomplikowane, nie musi też wcale kosztować. Dlatego też zdecydowanie warto co 6 miesięcy wnioskować o kopię naszych danych w BIK-u i bazach dłużników, nawet jeśli wydaje nam się, że odpowiednio się zabezpieczyliśmy przed wyłudzeniami. Przy tym musimy zdawać sprawę, że wciąż pozostaje ryzyko, że pożyczka została zaciągnięta, ale po prostu nie ma jej w bazie.